Stary suchar, ale jak byłem w podstawówce to mnie śmieszył, ale do rzeczy.
Jak to właściwie jest z tą nazwą herbaty? Ideogram chiński i japoński kanji wyglada jak na poniższym rysunku.
Jednak nazwa "herbata" w różnych regionach świata jest inaczej jest wymawiana. Przykłady, proszę bardzo:
Chiński (Mandaryński), Japoński, Perski (Iran) : cha
Arabski: chai, Turecki: chay, Rosyjski: chai
Indyjski, Sri Lanka, Pakistan, Bangladesz: cha
English: tea
German: tee
French: thé
Skąd pochodzi ten rozdźwięk? Jak to skąd, oczywiście z Państwa Środka! Żaden Chińczyk nie zamierza językowo uprościć sobie życia i tylko my z naszymi „cia, sza rz i ż ch i h” im dorównujemy.
To utrudnianie sobie wymowy ciągnie się w Chinach już od czasów dynastii Zhou, czyli coś około 1050 – 256 r.p.n.e. Podobno był to czas dość aktywnego rozwoju ówczesnej myśli wschodniej i myśliciele tacy jak Konfucjusz, Mo Di, Zhuang Zhou mogli się raczyć herbatą formułując swoje filozofie. Mądrze to brzmi, ale jedyne znane mi nazwisko to Konfucjusz. Już wtedy na herbatę używano słowa określającego wszystkie spożywane rośliny o gorzkim smaku – czyli „tu” . Dodatkowo funkcjonowały też takie określenia, jak „jia„, „she„, „chuan” i „ming„. Ówczesne Chiny były podzielone na wiele królestw i obszar ten obfitował w dość znaczne ilości całkowicie rożnych dialektów i języków.
W czasach dynastii Tang (618 – 907 r.n.e.) chiński pisarz i poeta Lu Ju w swojej monografii „Księga herbaty” użył słowa, które na stałe weszło już do określeń herbaty, było to słowo „CHA”. Podobno jego korzenie są w słowie z archaicznego dialektu, oznaczającym liść. Dość! Można tak analizować w nieskończoność, ale nadal nie wiemy, dlaczego inaczej wymawiamy. Z grubsza możemy podzielić sposób wymowy na dwie formy: CHA-pochodne i TE-podobne.
CHA-pochodne: Nazwy zbliżonej do tej wymowy używa przede wszystkim Japonia i Korea. Zaszczepiona w XII wieku kultura przerodziła się we własną formę zwaną CHADO ( wymowa: ciado ), czyli Drogę Herbaty. Z dialektu Mandaryńskiego wywodzi się też nazwa, jaką nadali herbacie Portugalczycy – ponieważ te rejony były objęte ich działalnością handlową.
Również na północy Chin, słowo herbata wymawiało się podobnie. Dlatego też kupcy perscy i rosyjscy kupujący herbatę od strony kontynentu azjatyckiego stykali się z tą samą formą nazywania herbaty. Stąd właśnie mamy istniejące formy CHAY w krajach arabskich, jak i znany nam rosyjski „czaj”.
TE-podobne: Pierwsze kontakty z Chinami zachodnimi oraz ich portami nawiązali Holendrzy. Było to w prowincji Fujian i okolicach portu Xiamen. W tym rejonie wymowa, pochodząca od dialektu Amoy, była odmienna i z taką spotykali się morscy kupcy. Rozprzestrzenili ją na całym ówcześnie znanym świecie i ta forma jest charakterystyczna dla nazw w pozostałych krajach. Droga morska przyniosła nam TEA.
Aby Wam trochę zagmatwać to wspomnę o tym że w Angli używa sie zarówno zwrotu "a cup of tea" jak i "a cup of char". O lingwistyce napiszę jednak w innym poście.
Tak więc nazwa naszego naparu rozprzestrzeniała się zgodnie z ówczesnymi trasami handlowymi.
Co jednak z Polską. Jesteśmy krajem, gdzie pomieszały się wpływy zachodnie (morskie) oraz wschodnie (kontynentalne). Jako nazwę przyjęliśmy ostatecznie łacińską formę herba-thea, czyli „zioło thea”. Spolszczone herbata wyparło skutecznie niezbyt lubianą i kojarzoną z sąsiednim, opresyjnym krajem na wschodzie formę czaj. Jednak nazwa ta pozostała jako część innych słów. Popularny „czajnik” czy „czarka” to właśnie ten kierunek. Tak więc popijając z czarki zalaną wodą z czajnika herbatę, podumajmy chwilę nad szlakami, jakie musiała ona przemierzyć, aby trafić do naszych ust.